I to DOSŁOWNIE w ostatniej chwili!
Gra wstępna to nieodłączny element udanego zbliżenia. Bez niej, właściwie, trudno mówić o świetnym seksie. Ta zasada szczególnie dotyczy kobiet, które potrzebują odpowiedniej atmosfery, aby poczuć się w sypialni swobodnie i rzeczywiście nabrać ochoty na coś więcej. Dlatego nie można traktować gry wstępnej z przymrużeniem oka. Ba! Jeśli będziemy pochodzić do niej w taki sposób, ryzykujemy popełnienie pewnych błędów, które skutecznie studzą atmosferę. W jaki sposób kobiety negatywnie wpływają na męskie libido w sypialni? Jeśli myślisz, że NIC nie jest w stanie ich powstrzymać, gdy są mocno podnieceni, cóż, jesteś w błędzie.
Te kobiece zachowania prowadzą właśnie... donikąd.
To jeden z najczęściej popełnianych błędów. On bowiem nie czyta ci w myślach. Dlatego warto pokazać partnerowi - szczególnie jeśli to wasz pierwszy wspólny raz - jakie rodzaje pieszczot naprawdę doprowadzają cię do szaleństwa. On naprawdę nie wie, co najbardziej ci odpowiada. I vice versa!
Lubisz eksperymentować w łóżku? Warto jednak poczekać z takimi rzeczami do czasu, aż zbliżysz się do swojego partnera. Nutka tajemniczości naprawdę podsyca atmosferę. Po co od razu wykładać wszystkie karty na stół? Nie ma nic bardziej ekscytującego niż poznawanie nawzajem własnych potrzeb. Postaw także na seksowną bieliznę, ale może zrezygnuj z podwiązek podczas waszego pierwszego razu? Zaskocz go przy następnej okazji!
On się dwoi i troi, żeby cię zadowolić, a ty leżysz bez ruchu? Albo jeszcze gorsza sytuacja - jego pieszczoty sprawiły, że osiągnęłaś pełnię satysfakcji, przez co odechciało ci się dalszych igraszek i zostawiłaś partnera niespełnionego samemu sobie. Błąd, błąd, błąd. Nie można być egoistą w łóżku - to do niczego nie prowadzi.
Prosisz o zgaszenie światła albo zastanawiasz się, czy to będzie faux pas, jeśli poprosisz faceta o to, by nie zdejmował ci koszulki? To wszystko brzmi dla niego jak koszmar. Wszyscy mają kompleksy. to jednak nie powód, aby w łóżku zachowywać się jak spłoszona myszka. Przez to ani ty nie będziesz cieszyć się z seksu, ani twój partner.
Zamiast poddać się chwili, zastanawiasz się nad każdym ruchem swoim lub partnera. Czas się wyluzować! Seks ma być przyjemnością a nie matematyczną łamigówką, nad którą powinnaś ślęczeć w skupieniu.
Milczenie jest złotem, ale nie w sypialni! Skąd on ma wiedzieć, czy jest ci dobrze, skoro nie dajesz nic po sobie poznać?
Seks po przerwie? Jak to zrobić bez stresu?